sobota, 22 kwietnia 2017

Od Camerona

Jak zwykle wstałem trochę wcześniej, ponieważ przed lekcjami i śniadaniem trochę ćwicze, aby nie stracić swojej kondycji. Tak więc wstałem o 6 rano i od razu się przebralem w jakieś dresy i bluzkę. Wyszedłem z pokoju i poszedłem na dwór. Postanowiłem, że pociwiczę w lesie. Tak, więc zacząłem najpierw biegać, potem robiłem sobie różne przeszkody. Świetnie się przy tym bawiłem. Potem znalazłem grubą gałąź zawislem i zacząłem się pociągać jak na drążku. Gdy już było przed 8 wróciłem do akademii, do pokoju. Wziąłem od razu prysznic i przebrałem się w czyste ubrania, oczywiście nie był bym sobą gdyby się nie ubrał stylowo. W końcu wyszedłem z pokoju. Po myślałem, że czas już iść coś przekąsić więc poszedłem do jadalni. Po drodze zmieniłem zapach na wilkołaka, oraz kolor oczu na zielony. W jadalni oczywiście było już pełno ludzi, ale jakoś się tym nie zraziłem. Poszedłem do okienka gdzie wydawali śniadanie. Na talerzu dostałem naleśniki i dużo ich było. A do picia sok owocowy. Gdy na to Spojrzałem slinka zaczęła mi ciec. Zacząłem iść w stronę wolnego stolika. Po drodze z wpadła we mnie dziewczyna ze swoim śniadaniem. Gdy już miał się na mnie wylać sok ją szybko się wycofalem. Dziękuje ci szybka reakcjo!
- Przepraszam - powiedziała nieco zaklopotana
- Spoko. Chociaż nic na mnie nie wylałaś- zaśmiałem się
Ominąłem dziewczynę i poszedłem do wolnego stolika. Usiadłem sobie od strony okna i zacząłem jeść. Nagle ta sama dziewczyna zjawiła się obok stolika. Spojrzałem na nią nieco zdezeriętowany.
- Mogę? - zapytała
- Chcesz mnie znowu zaatakować? - zapytałem ze śmiechem
- Chciałabym tylko zjeść - mruknęła
- No ok. Siadaj- zaśmiałem się
Dziewvzyna nie pewnie usiadła na przeciwko mnie. I zaczęła jeść ja tak samo. Zbytnio sue do siebie nie odzywalismy. Widziałem w niej zawstydzenie. Więc postanowiłem jakoś za gadac ponownie
- Jak masz na imię? - zapytałem
Dziewczyna oderwała się od jedzenia i Spojrzała na mnie mówiąc...
Dziewczyno?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz