sobota, 22 kwietnia 2017

Od Jokera

Spałem sobie dość długo. Aż promienie słońce jakimś cudem przedostały się do mojego pokoju i powędrowały na moją twarz. Otworzyłem delikatnie oczy ziewając. Przeciągnąłe się. Spojrzałem która jest godzina. Hm... Już po 11. I tak nie Chodze na lekcje więc, się nie będę spieszył. Wstałem leniwie z łóżka. Poszedłem do łazienki i wziąłem prysznic. Zimne krople wody, które tańcowały po moim ciele od razu mnie obudziły. Gdy się umyłem wyszedłem z kabiny i się wytarłem ręcznikiem. Wziąłem czyste ubrania i się ubrałem. Wyszedłem z pokoju od razu kierując się do jadalni. Byłem przez ostatnie dni bardzo głodny, więc chciałem się na jeść. Wszedłem do jadalni i od razu wziąłem talerz z górą jedzenia Usiadłem przy stoliku i zacząłem jeść. Nagle ktoś usiadł przede mną z jedzeniem i też zaczął jeść. Tyle wolnych stolików, a ten ktoś musiał Akhtar siąśc przy mnie. W końcu spojrzałem na ową osobę, odrywając się od jedzenia. To była dziewczyna. Nigdy dotąd jej tu nie widziałem.
- Nie miałaś gdzie usiąść? - zapytałem podnosząc brew. Dziewczyna Spojrzała na mnie jakby nie wiedziała o co chodzi.  - No co się patrzysz? Tyle tu stolików a ty musiałaś siasc obok mnie - mruknąłem
- A co przeszkadza ci to? - zapytała
- Niby nie - mruknąłem.
Dziewczyno?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz